Kilka dni po powołaniu Parlamentarnego Zespołu ds. Rozwoju Przemysłu Cementowego w Polsce, delegacja Stowarzyszenia Producentów Cementu (SPC) odwiedziła Parlament Europejski, gdzie toczą się prace nad pakietem „Fit for 55”. Obejmuje on między innymi zmiany w ramach Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (EU ETS) oraz wprowadzenie tzw. cła węglowego, czyli Mechanizmu Ochrony Granic (CBAM). Ich kształt ma fundamentalne znaczenie dla konkurencyjności sektora cementowego, stalowego czy nawozowego.
Stosunkiem głosów 49 za i 33 przeciw Komisja ENVI wskazała na konieczność szybszego wprowadzenia mechanizmu CBAM, który miałby obowiązywać od 1 stycznia 2023 r. z okresem przejściowym trwającym do końca 2024 r. Pełne wdrożenie tzw. cła węglowego we wszystkich sektorach objętych Europejskim Systemem Handlu Emisjami miałoby nastąpić do 2030 r. W tym samym roku miałoby się zakończyć wycofywanie bezpłatnych uprawnień do emisji CO2 w ramach EU ETS, trwające od 2026 r.
– Jesteśmy po kluczowych dla europejskiego przemysłu, w tym dla sektora cementowego, głosowaniach w Komisji ENVI w sprawie przyszłości systemu EU ETS oraz wprowadzenia Granicznego Mechanizmu Węglowego (CBAM). Niestety większość komisji zadecydowała o jeszcze większym podniesieniu ambicji klimatycznych, niż to zakładała Komisja Europejska, co może się wiązać ze znacznymi obciążeniami dla przemysłu. Grupa EPL będzie się starała przywrócić rozsądne zapisy podczas sesji plenarnej. Dobrą informacją jest natomiast to, że sektor cementowy nie zostanie pozbawiony darmowych uprawnień prędzej, niż pozostałe sektory objęte CBAM – komentował Europoseł Adam Jarubas.
– To budujące, że zarówno na forum polskiego, jak i europejskiego parlamentu możemy liczyć na ponadpartyjne wsparcie dla przemysłu cementowego. Branża cementowa popiera wprowadzenie mechanizmu CBAM, jednocześnie apelując o rzetelną dyskusje na jego temat – komentował Przewodniczący SPC, Krzysztof Kieres. W spotkaniach i dyskusjach o przyszłości sektora uczestniczyli między innymi Europosłowie i Europosłanki: Adam Jarubas, Krzysztof Hetman, Elżbieta Kruk, Grzegorz Tobiszowski, Jarosław Kalinowski, Elżbieta Łukacijewska, Łukasz Kohut, Krzysztof Jurgiel, Zbigniew Kuźmiuk i Janusz Lewandowski. Delegacja SPC spotkała się również ze Stałym Przedstawicielstwem RP w Brukseli oraz z Dorotą Dlouchy - Suligą, Deputy Head of Division European Union - European External Action Service.
– Potrzebujemy ambitnej polityki klimatycznej, ale także dużo zdrowego rozsądku jeśli chodzi o jej wdrażanie. Nie możemy osłabić konkurencyjności energochłonnych firm w Europie. Konsekwencją takiego działania może być przeniesienie produkcji poza Unię Europejską. Jakie byłyby tego skutki, wiemy po problemach, jakie wystąpiły i wciąż trwają od pojawienia się pandemii COVID-19. Jednocześnie wątpliwe byłyby efekty prowadzonej przez UE polityki klimatycznej – mówił Europoseł Krzysztof Hetman.
– Interesy Polski i Polaków są dla mnie nadrzędne. W mojej codziennej pracy w Parlamencie Europejskim walczę i zabiegam o to, aby europejskie prawodawstwo uwzględniało polską specyfikę i polskie problemy. Dlatego niezbędne są rozmowy i spotkania z przedstawicielami polskich firm i środowisk oraz wsłuchanie się w ich propozycje i uwagi. Dodatkowo pandemia COVID-19 i wojna w Ukrainie znacząco negatywnie wpływa na kondycję polskich podmiotów gospodarczych. Stąd też moje spotkanie z przedstawicielami przemysłu cementowego i przedyskutowanie zgłaszanych przez branżę postulatów – zaznaczyła Europosłanka Elżbieta Łukacijewska.
Kształt mechanizmu CBAM w połączeniu z reformą EU ETS bezpośrednio przekłada się na konkurencyjność przemysłu. Eksperci szacują, iż w 2021 r. koszt zakupu praw do emisji CO2 przez sektor cementowy Polsce wyniósł około 180 milionów euro, na które złożyły się ponad 3 miliony alokacji w cenie 60 euro za tonę. W perspektywie wprowadzenia mechanizmu CBAM wraz z systematycznym wycofywaniem bezpłatnych uprawnień już od 2026 r., w połączeniu ze stabilnym zapotrzebowaniem na cement w Polsce (wynoszącym blisko 20 milionów ton rocznie) i przy cenie uprawnień na poziomie 100 euro za tonę, oznacza to dla branży cementowej koszty przekraczające 5 miliardów złotych rocznie.
Biorąc pod uwagę nieprzewidywalność sytuacji rynkowej, bezpłatne uprawnienia w ramach EU ETS nie powinny być wycofywane, dopóki CBAM nie będzie przetestowany i wdrożony w sposób zapewniający jego szczelność oraz pełne wyrównywanie kosztów emisji CO2. W mechanizmie CBAM powinny być uwzględnione koszty pośrednie emisji, które są już bardzo znaczne dla przemysłu cementowego, a w związku z dekarbonizacją sektora niebawem będą jeszcze wyższe. – System EU ETS powinien wspierać inwestycje w technologie niskoemisyjne, a mechanizmy monitorowania i weryfikacji emisji nie powinny pomijać rozwiązań dla zagospodarowania CO2 – zaznaczył Xavier Guesnu, Członek Zarządu SPC i Prezes Zarządu Lafarge Polska.
ROŚNIE PRESJA WOBEC PRZEMYSŁU
Pomimo realizowanych inwestycji - ukierunkowanych na ochronę klimatu, zagospodarowanie CO2 czy OZE oraz przekładających się na istotne ograniczenie emisji, sektor cementowy znajduje się pod coraz silniejszą presją legislacyjną. Regulacje w ramach pakietu „Fit for 55” oraz kolejne cele redukcyjne stawiają pod znakiem zapytania konkurencyjność tego i innych sektorów energochłonnych. Regularnie wskazuje na to Stowarzyszenie Producentów Cementu wraz z Europejskim Stowarzyszeniem Przemysłu Cementowego (CEMBUREAU), jak i szereg organizacji branżowych - skupiających producentów stali, nawozów, szkła, wyrobów chemicznych czy ceramicznych.
Realizowana przez sektor cementowy dekarbonizacja będzie prowadziła do znacznego zwiększenia zapotrzebowania na energię elektryczną, która już teraz stanowi nawet 35% kosztów produkcji. – Branża cementowa wdraża technologie zagospodarowania CO2, dzięki którym jego obieg w produkcji będzie jeszcze bardziej zamknięty, dodatkowo ograniczając emisję do atmosfery. Pilotażowa instalacja powstanie w Cementowni Górażdże, wykorzystując technikę wychwytywania CO2 z gazów spalinowych – wskazał Andrzej Reclik, Członek Zarządu SPC i Prezes Zarządu Górażdże Cement. Szacuje się, iż realizacja takich inwestycji będzie oznaczać nawet 150-procentowy wzrost zużycia energii elektrycznej.
Koszty energii elektrycznej, które wzrosły już o 100% i galopują w zastraszającym tempie, odgrywają pierwszoplanową rolę w dekarbonizacji procesu produkcji cementu. W Unii Europejskiej cementownie zaspokajają średnio 46% swojego zapotrzebowania na ciepło paliwami alternatywnymi, zastępującymi paliwa kopalne. Polska jest w tym obszarze europejskim liderem, windując stopień zastąpienia na poziom aż 75%. Celem jest osiągnięcie nawet 90%, a docelowo - całkowite wyeliminowanie węgla. Generuje to jednak dalszy wzrost zużycia prądu, którego rynek - podobnie jak w przypadku uprawnień do emisji CO2 - staje się przedmiotem spekulacji, napędzających wzrost cen.
Wysoka energochłonność sektora cementowego ma kluczowe znaczenie z perspektywy regulacji wchodzących w skład pakietu „Fit for 55” i dotyczących Mechanizmu Ochrony Granic (CBAM) oraz Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (EU ETS). – Założeniem CBAM, czyli tzw. cła węglowego, było wzmocnienie europejskiego przemysłu, w tym wobec lawinowo rosnącego importu cementu m.in. z Białorusi. Tamtejsza produkcja nie jest bowiem obciążona kosztami polityki klimatycznej, czego efektem jest tzw. ucieczka emisji CO2 oraz ograniczenie konkurencyjności polskiego i europejskiego przemysłu. Wszystko rozbija się jednak o szczegółowe zapisy dotyczące CBAM – mówił Dariusz Gawlak, Wiceprzewodniczący SPC i Prezes Zarządu Cementownia WARTA S.A.
Przedstawiciele sektorów energochłonnych, w tym także cementowego, podkreślają potrzebę współistnienia mechanizmu CBAM oraz bezpłatnych uprawnień do emisji w ramach EU ETS. Wynika to m.in. z kolejnych rekordów, jakie padają na rynku CO2. W lutym 2022 r. ich cena osiągnęła aż 97 euro za tonę. Uprawnienia do emisji stały się przedmiotem spekulacji, co uderza w przemysł i energetykę. Z inicjatywy Europosła Jerzego Buzka Komisja Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE) przyjęła poprawkę, dzięki której z EU ETS mają zostać wykluczone instytucje finansowe. Ma to ograniczyć spekulację uprawnieniami do emisji CO2.
– Nowy instrument CBAM jest rozwiązaniem wyczekiwanym przez wiele branż przemysłu. Ma on zmniejszyć ryzyko ucieczki emisji dwutlenku węgla poza UE, a tym samym wyrównać warunki dla producentów europejskich, którzy spełniają wyższe wymogi środowiskowe w porównaniu do producentów z krajów trzecich. Kluczowe jest jednak współistnienie mechanizmu CBAM oraz bezpłatnych uprawnień do emisji CO2, o co postuluje polski przemysł cementowy – komentował Europoseł Krzysztof Jurgiel.
– Uwzględnienie branży cementowej na liście przedsiębiorstw energochłonnych, które w związku z sytuacją rynkową mogą ubiegać się o rekompensaty kosztów pośrednich, jest fundamentalne dla przyszłości całego sektora. Tym bardziej, iż obecnie mamy do czynienia z kumulacją wzrostu cen energii oraz uprawnień w ramach Europejskiego Systemu Handlu Emisjami – podkreślił Włodzimierz Chołuj, Członek Zarządu SPC i Członek Zarządu CEMEX Polska.
PRODUKCJA CEMENTU KLUCZOWA DLA GOSPODARKI
– Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, jak ważny w gospodarce jest przemysł cementowy. Od niego przecież zależą wszystkie inwestycje – podkreślił Europoseł Grzegorz Tobiszowski. – Podczas kolejnych posiedzeń w ramach komisji ITRE i ENVI kategorycznie sprzeciwialiśmy się propozycjom odebrania branży cementowej darmowych uprawnień w ramach systemu handlu prawami do emisji EU ETS. Takie działanie mocno ograniczyłoby konkurencyjność rodzimych cementowni i spowodowałoby wzrost importu, nawet po włączeniu cementu do mechanizmu CBAM – dodał.
Beton - tworzony z udziałem cementu, kruszywa i wody - jest drugą (po wodzie) najczęściej używaną substancją na świecie. Zapewnienie ciągłości oraz bezpieczeństwa dostaw cementu i betonu jest krytycznie ważne dla realizacji celów redukcyjnych, rozwoju OZE, zrównoważonego budownictwa mieszkaniowego i infrastrukturalnego oraz inwestycji publicznych i prywatnych. Na cemencie opiera się realizacja zadań Europejskiego Zielonego Ładu, a także odbudowa po pandemii COVID-19, w tym inwestycje w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Nie ma alternatywnego materiału o zbliżonych właściwościach, który mógłby zastąpić cement i beton.
Wraz z budownictwem, sektor cementowy wnosi do budżetu Unii Europejskiej blisko 10% Produktu Krajowego Brutto. W Polsce ich wkład w gospodarkę osiągnął 8% PKB, a łączne zatrudnienie przekracza ponad 2 mln miejsc pracy. Produkcja cementu w Polsce rocznie generuje ponad 1,9 mld zł wpływów do budżetu państwa i samorządów, na terenie których funkcjonują zakłady, a jej łączna wartość dodana wynosi 3,8 mld zł.
Przemysł cementowy w Polsce jest skupiony wokół 12 zakładów, w tym 10 cementowni pracujących w pełnym cyklu produkcyjnym. Dzięki programowi inwestycyjnemu o wartości ponad 10 mld zł, stały się one jednymi z najnowocześniejszych w Europie, a Polska - drugim producentem cementu w Unii Europejskiej. Na przestrzeni lat branża znacznie ograniczyła oddziaływanie na środowisko, w tym zredukowała emisję CO2 o 30%.