Ani się nie obejrzeliśmy, a czwartym numerem kwartalnika BTA kończymy kolejny, już 26. rok obecności naszego pisma na polskim rynku wydawniczym. Przez wszystkie te lata staraliśmy się pokazywać rolę budownictwa, w szczególności budownictwa betonowego, w nowoczesnej gospodarce.
Pokazywaliśmy, i to konsekwentnie, że bez silnego innowacyjnego sektora budowlanego nie można mówić o zdrowej gospodarce. Cement i beton w procesach budowlanych odgrywają i, jestem głęboko przekonany, również w przyszłości będą odgrywać kluczową rolę. Będąc „na świeżo” pod ogromnym wrażeniem 12. edycji Dni Betonu, jestem spokojny o przyszłość tego wspaniałego materiału. Do Dni Betonu w oczywisty sposób zaraz wrócę, ale teraz kilka słów nawiązujących do wydarzenia sprzed trzech tygodni. Od kilku miesięcy byliśmy świadkami bardzo intensywnej, a momentami agresywnej, kampanii wyborczej, która miała zachęcać do licznego udziału w wyborach. Chyba jednak nikt nie spodziewał się ponad 74-procentowej frekwencji i tak jednoznacznego werdyktu „suwerena”. Mocno wierzę, że w mądry i odpowiedzialny sposób poradzimy sobie z procesem formowania rządu i jak najszybciej zaczniemy możliwie najlepiej wykorzystywać potencjał Polski i Polaków.
Patrząc na naszą gospodarkę w końcówce roku 2023, widzimy znikomy wzrost PKB, wyraźnie niższą inflację, ale w dalszym ciągu daleką od celu inflacyjnego, duży deficyt budżetowy, trochę przyspieszające budownictwo mieszkaniowe i lepsze prognozy na rok 2024 i 2025.
Jeżeli patrzymy na rynek cementu – bardzo dobry barometr koniunktury w budownictwie – widzimy bardzo wyraźny, bo około 10-12% spadek produkcji oraz prognozę sprzedaży cementu na poziomie zbliżonym do 17,3 mln ton. Nie jest to spadek dramatyczny, gdy pamiętamy o bardzo wysokiej „bazie” z roku 2022. Jak przeczytacie Państwo tekst naszego stałego analityka Marcina Peterlika, to poczujecie się wyraźnie lepiej – prognozuje on szybki powrót do wyników w pobliżu nawet 18,7 mln ton cementu. Oczywiście, to tylko prognoza, jak zawsze obciążona ryzykiem znacznego błędu, ale z drugiej strony wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jak wiele mamy jeszcze do zbudowania. 
W tym miejscu wracam do konferencji Dni Betonu – jeszcze nigdy w naszym kwartalniku tak dużą część objętości nie zajęło jedno wydarzenie. Ale jakież to było wydarzenie! Prawdziwe „święto betonu”, 1077 uczestników obecnych w Wiśle i w każdym kolejnym dniu około 1200-1300 osób obserwujących konferencję w internecie. 10 Partnerów, 17 Sponsorów i kolejnych kilkudziesięciu Wystawców poszerzało ofertę, którą przygotowaliśmy jako organizatorzy. Nie zamierzam powtarzać zdań, które znajdziecie Państwo na kolejnych stronach kwartalnika, ale chciałbym odnieść się do kilku kwestii, które w mojej ocenie są kluczowe.
Kilkanaście linijek wcześniej napisałem, że jestem spokojny o polską przyszłość betonu. Ze zrozumiałych względów, miałem okazję obserwować wszystkie edycje Dni Betonu poczynając od roku 2000. Widać bardzo wyraźnie, jak rośnie poziom poszczególnych konferencji, jak przybywa młodych ludzi, którzy coraz lepiej rozumieją dzisiejszą technologię betonu i potrafią w zajmujący sposób prezentować swoje inżynierskie dokonania. Zachęcam wszystkich do zapoznania się z tekstem, który przygotował zespół pod kierunkiem Michała Oleksika, a dotyczącym stosowania cementów niskoemisyjnych w produkcji elementów wibroprasowanych. A Pan Michał został w zasłużony sposób nagrodzony za przedstawienie najlepszej prezentacji. Gratulujemy!
To co dzieje się w kolejnych konkursach Power Concrete, przyprawia o zawrót głowy. We wręcz nieprawdopodobny sposób młodzi inżynierowie radzą sobie z przygotowaniem betonów o „zadanej” wytrzymałości, a następnie biją rekordy w obniżaniu „śladu węglowego”. Pomysłodawca tej rywalizacji, prof. Jacek Śliwiński, musi mieć poczucie ogromnej satysfakcji.
Kolejna sprawa, na którą chciałbym zwrócić Państwa uwagę, to rola cementu i betonu w walce ze zmianami klimatu. Wielokrotnie mówiłem, ale również pisałem, że beton jest wręcz niezbędnym materiałem, który pozwala naszej cywilizacji ograniczać niekorzystne skutki zmian klimatycznych. Od kilku już lat branża cementowa pokazuje, że jest gotowa do osiągnięcia neutralności klimatycznej w roku 2050. Razem z producentami betonu mówimy o stosowaniu cementów i betonów o małym „śladzie węglowym” i podkreślamy, że jest to ewolucja, a nie rewolucja. Można powiedzieć, że w tym roku ta tematyka wręcz zdominowała Dni Betonu. Ważnym wydarzeniem Konferencji była debata przygotowana przez Stowarzyszenie Betonu Towarowego, która dotyczyła właśnie tej kwestii.
Strona się kończy, a gdzie piękne betonowe trony króla Minosa, „Betonowe Oskary”, dobra architektura, drogi betonowe i wiele innych obszarów, które są zawsze obecne w kwartalniku BTA?
Autorzy tekstów muszą mi wybaczyć, że tym jednym zdaniem skomentowałem ich pracę, ale naprawdę zachęcam Wszystkich do sięgnięcia również po te tematy.
Zapraszam Wszystkich do lektury