Drodzy Czytelnicy!

Ani się nie obejrzeliśmy, a wokół nas piękny, zielony maj z całą paletą wielobarwnych kwiatów i liści. To wręcz  trywialne, ale nic nie da się ukryć, że to właśnie ten piękny wiosenny moment, w którym trochę łatwiej o optymizm w postrzeganiu otaczającego nas świata. Oczywiste więc, że pisząc wstępniak do technicznego, branżowego  pisma, mocno i nierozłącznie związanego z budownictwem, próbuje się szukać optymizmu także w tym obszarze naszej gospodarki. Maj w branży cementowo-betonowej to zawsze ten moment, w którym już łatwiej mówić o perspektywach całego roku. Przypominam sobie maj roku 2011, kiedy pierwszy raz w historii polskiego przemysłu cementowego rynek „skonsumował” ponad 2 mln ton cementu. Oczywiście, nikt się nie spodziewa takiego wyniku w bieżącym roku, ale są nadzieje, że pod koniec bieżącej dekady, w kulminacyjnej fazie realizacji programów infrastrukturalnych, takie miesięczne wyniki mogą się znowu pojawić. Analizując opinie z rynku budowlanego, można dostrzec stan niepewności z umiarkowanym optymizmem co do kolejnych miesięcy. W dość zgodnej opinii specjalistów polskich i europejskich, tempo wzrostu PKB powinno znaleźć się w przedziale 3,5÷3,7%, co, jak pokazują wieloletnie doświadczenia, powinno przełożyć się na niewielki wzrost produkcji budowlano-montażowej, a w konsekwencji także na zwiększenie zużycia cementu. My konsekwentnie utrzymujemy, opierając się na wynikach analiz sytuacji w całym sektorze budowlanym, że sprzedaż cementu w 2016 roku powinna zbliżyć się do poziomu 16 mln ton. Bardziej niepokojące jest to, że analitycy – patrz tekst Marcina Peterlika – zaczynają korygować w dół prognozy roku 2017. Jeszcze niedawno przewidywali w roku 2017 konsumpcję cementu na poziomie 17 mln ton, dzisiaj mówią o 16,6 mln. Bez wątpienia na rzeczywiste wyniki zużycia cementu w naszej gospodarce decydujący wpływ będą miały postępy w realizacji programów infrastrukturalnych – drogowych i kolejowych. Rozstrzygnięta jest już poważna część przetargów na projekty drogowe z nowej perspektywy budżetowej 2014-2023, ale wejście w tych projektach w fazę budowlaną z największą cementochłonnością to dopiero lata 2017-2019. Rząd, deklarując gotowość realizacji całego ambitnego programu budowy 3,9 tys. kilometrów dróg ekspresowych, szuka sposobów ograniczenia kosztów planowanych inwestycji. Specjalny zespół, pracujący pod kierownictwem ministra Jerzego Szmita – zachęcam do przeczytania bardzo ciekawego wywiadu – przedstawił najważniejsze propozycje, które mają służyć realizacji celu. Wśród propozycji jest m.in. dążenie do unifikacji obiektów mostowych, nowe podejście do zarządzania kosztami ochrony akustycznej wokół budowanych dróg, skrócenie okresu gwarancji z 10 do 5 lat; na krótko pojawiła się także propozycja podniesienia opłaty paliwowej. Żadnej z tych propozycji nie należy a priori odrzucać, wszystkie powinny być szczegółowo przeanalizowane, a te najefektywniejsze możliwie szybko wprowadzone do warunków kontraktowych.

Jako branża cementowa jesteśmy od zawsze za budowaniem w Polsce sieci trwałych, bezpiecznych i możliwie tanich w budowie i późniejszej eksploatacji dróg i autostrad. Wspieraliśmy i będziemy wspierać wszystkie inicjatywy administracji drogowej, które przybliżą nas wszystkich do realizacji takiego celu. Jako społecznie odpowiedzialny biznes bardzo szybko odnieśliśmy się merytorycznie do propozycji przedstawionych przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Popierając dążenia ministerstwa do redukcji kosztów budowy dróg, opierając się na wynikach poważnego raportu przygotowanego przez zespół ekspertów z Politechniki Wrocławskiej, wskazujemy, że w dzisiejszych warunkach cenowych nawierzchnie drogowe z betonu cementowego są tańsze od asfaltowych nawet o 30 procent już w fazie budowy drogi. Jeśli uwzględnimy późniejszą 30-letnią eksploatację, to różnica staje się jeszcze większa – droga z nawierzchnią betonową jest dwukrotnie tańsza od asfaltowej. To dobitnie uzasadnia celowość stosowania rozwiązań z wykorzystaniem betonu cementowego, jako działań zgodnych z oceną całego cyklu życia każdego obiektu budowlanego. Cieszą nas zapewnienia administracji drogowej wskazujące na gotowość do dalszego rozwoju nawierzchni z betonu cementowego na naszych drogach, w tym także budowy 810 kilometrów betonowych dróg ekspresowych w ramach programu na lata 2014- 2023.

W bieżącym numerze kwartalnika BTA znajdą Państwo bardzo pokaźną dawkę informacji o drogach betonowych. Pozwolę sobie zarekomendować tylko dwa z nich. Pierwszy to tekst przygotowany przez doktora Wiesława Dąbrowskiego, który pięknie pokazuje historię dróg betonowych w Polsce, poczynając od lat 20 XX wieku do realizacji z ostatnich kilkunastu lat. Drugi tekst to spojrzenie na 77-letnią drogę betonową funkcjonującą w okolicach Krapkowic, z osobistymi wspomnieniami księdza arcybiskupa Alfonsa Nossola.

Myślę, że bardzo bogate doświadczenie, poparte dzisiejszym stanem wiedzy i techniki to kolejne argumenty za rozwojem dróg z nawierzchnią betonową.

Mam nadzieję, ze otwierając ten numer kwartalnika będą mieli Państwo jeszcze szansę rozważenia, czy warto wybrać się na tegoroczne Targi Autostrada-Polska w Kielcach, gdzie w dniu 1 czerwca organizujemy seminarium: Budujmy Drogi Betonowe – to się opłaca. Serdecznie zapraszam – naprawdę warto!

Jak zwykle, nie ma miejsca na wiele innych ciekawych tematów, które prezentujemy w bieżącym numerze. Mam nadzieję, że nie będą Państwo zawiedzeni.

Życzę miłej lektury

Jan Deja